Obecnie obowiązujące przepisy PIT nie regulują tego zagadnienia, co w konsekwencji prowadzi do wniosku, że przychód pracownika powinien być ustalany w wysokości rynkowej. Taka sytuacja skutkuje z kolei sporami z fiskusem, który nierzadko staje na stanowisku, iż cena rynkowa oznacza cenę, jaką stosują firmy wypożyczające samochody. Ponieważ wysokość tak obliczonego przychodu w skali miesiąca jest absurdalna, podatnicy zaskarżają decyzje organów podatkowych – z różnym niestety skutkiem.
MF planuje wprowadzić zasadę – od 1 stycznia 2015 roku – określania przychodu pracownika w sposób ryczałtowy, uzależniony jedynie od pojemności silnika udostępnionego mu samochodu.
Zmianę tę oceniam bardzo pozytywnie. Faktycznie powinna ona przeciąć spory pomiędzy podatnikami i urzędami skarbowymi w zakresie wysokości przychodu pracownika użytkującego służbowy samochód dla potrzeb prywatnych. Zapewne też ograniczone zostanie, nagminne obecnie zjawisko, ukrywania faktu użytkowania samochodu służbowego także dla potrzeb prywatnych; podatnicy postępują w ten sposób nie tyle z chęci unikania opodatkowania, co z obawy przed konfliktem z organem podatkowym lub koniecznością płacenia podatku od absurdalnie wysokiej kwoty przychodu (ustalonej na podstawie cen stosowanych przez firmy wynajmujące samochody).
Niestety zauważyć należy, że plany załatwienia tego tematu w w/w sposób istniały w MF już 2 lata temu, ale nie doczekały się realizacji. Zobaczymy więc, czy zmiany rzeczywiście zostaną wdrożone, czy skończy się jedynie na zapowiedziach.